-

slepamanka

Ponownie o wizycie Donalda Trumpa, ku rozwadze-widziane z USA

Za parę dni przyjeżdża do Polski prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.Wizycie tej zaczynają z każdym zbliżającym się dniem towarzyszyć ogromne emocje poczynając od propagandystów pisowskich, dla których ta wizyta będzie ogromnym sukcesem, a kończąc na takich malkontentach jak ja, którzy twierdzą, że wizyta nie odniesie żadnego pozytywnego skutku dla Polski.

Dlaczego o taką wizytę nie zabiegają Węgrzy, Czesi, Słowacy, Rumuni i inne dawne socjalistyczne kraje? Ponieważ zdają sobie doskonale sprawę, że Donald Trump to przede wszystkim dla o interesy Ameryki, a dodatkowo to twardy, bezwzględny, brutalny bussinesman, więc  tak jak jest w biznesie, partnerowi słabszemu podsuwa się oferty nie do odrzucenia.

Więc Donald Trump przyjeżdża do Polski załatwiać tylko i wyłącznie interesy amerykańskie, polskie mając w głębokim poważaniu. Musimy też ciągle mieć na uwadze, że w Polsce nie przeprowadzono do tej pory lustracji i jak się niedawno dowiedzieliśmy, stało się to za sprawą Amerykanów. Tak więc dodatkowo Amerykanie mają niezłe assety, by rozegrać wszelkie sporne kwestie na swoja korzyść nic za to nie płacąc, bo niby dlaczego, skoro nasze eliciarstwo zrobi laskę za darmo każdemu kto tylko ma pragnienie, przypominając o niektórych kwitach.

Jednak najważniejszą sprawą, pomijając szczególne uwarunkowania stosunków po,lsko-amerykańskich, jest sprawa prowadzenia polityki zagranicznej prowadzonej przez najważniejsze światowe mocarstwo. Otóż pisałam o tym wielokrotnie, od czasów Ronalda Reagana polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych jest podporządkowana racji stanu Izraela. Tylko wtedy będzie korzystna dla Polski, jeśli dużo większe korzyści odniesie Izrael, który to jest i będzie zawsze ważniejszy od USA.  I to jest dla Polski najlepsza amerykańska oferta. O taki stan dba najpotężniejsze lobby proizraelskie w Kongresie i administracji prezydenckiej. Nie wydaje mi się, by ta sytuacja miała się zmienić w ciągu najbliższych kilku lat.

W aktualnej sytuacji Trump nie może sobie pozwolić na wykręcanie najmniejszego numeru Izraelowi, bo wtedy miałby z definicji impeachment zakończony całkowitym sukcesem przez demokratyczny i republikański Kongress. A stawianie interesów Polski w jakikolwiek sposób nad interes Izraela, z punktu widzenia wyłącznie Izraela, byłby końcem jego prezydentury.

Sądząc po tym co wygaduje minister stanu przy prezydencie Dudzie, Krzysztof Szczerski dyskwalifikuje go jako polityka, wydającego się, że niczego nie rozumie z polityki zagranicznej Waszyngtonu, obojętnie czy republikańskiego czy demokratycznego. Przykro mi o tym pisać ale nasze eliciarstwo ze strategosem nad strategosami na czele wydaje się tego nie rozumieć, ustawiając się wyłącznie w roli petenta Ameryki, biorąc pod uwagę tylko jedną opcję amerykańską.

Wielokrotnie pisałam, że Polska powinna dążyć do jak nawiększego zacieśnienia stosunków z Rosją, oczywiście nie na zasadach jakie obowiązywały do 1989 roku, tylko na nowych partnerskich, chociażby po to tylko by zrównoważyć amerykańskie wpływy. Nie wiem czy Jarosław kiedykolwiek proponował Rosji uzaleznienie zaprzestania popierania banderowskiej Ukrainy od renegocjacji cen gazu.

Nie miałam żadnych złudzeń, co do eliciarzy z PO, SLD i PSL, oraz innych partyjek tworzonych ad hoc,  jednak żywiłam pewne malutkie nadzieje z PiS, że jednak w tej partii są ludzie rozsądni, którzy cośkolwiek myślą. Tymczasem zamiast myślenia eliciarstwo patriotycznie inaczej wybrało posłuch u najważniejszego sojusznika, który to pewnie zakazał poprawy stosunków z Rosją. W przeciwnym wypadku zarządał by ceny za zaangażowanie się w ukraińską awanturę, a nie bezinteresowne zaangażowanie się w popieranie na niekorzyść polskiego podatnika banderyzmu, jaki jest oficjalną ideologią ukraińskiego państwa.  

Stawiając na Niemcy i banderowską Ukrainę w Europie, Polska traci jakiekolwiek szanse na poprawę własnej sytuacji gospodarczej. Od początku zamachu stanu na Ukrainie pisałam, że jest czymś  zupełnie paranoicznym popieranie przez Polskę banderowców. Było dla mnie czymś odrażajacym że jeden z najważniejszych polskich polityków, wylansowanych przez Magdalenkę pojechał natychmiast do Kijowa by wyrykiwać wraz z banderowcami hasła, z którymi oni szli mordować naszych rodaków w 1943 roku. Nie dziwiłam się przygłupowi Czarneckiemu, ale żeby strategos nad strategosami robił takie niepoważne numery Polsce?

Dzisiaj Rosja to nie ZSRR i można z nimi twardo negocjować. Dlaczego PiS nie powołał komisji śledczej do zbadania transakcji gazowej którą to zawarł minister Pawlak, tylko się zajmuje aferą Amber Gold, z punktu znaczenia państwa znikomą? Ile tracimy na umowie gazowej podpisanej przez  Pawlaka a ile jako państwo na Amber Gold.

Myślę, że podobny interes zrobi rząd PiS z kompaniami amerykańskimi na dostawę gazu do Polski, przepłacając  za gaz skroplony. Czy ktos z PiS wie lie w końcu ten gaz ma kosztować? Myślę że jest to dopiero początek złotych „interesów” z Ameryką. Ale będzie miał radochę Antek z Jarkiem, że tak straszliwie dokuczyli Putinowi.

Pozostaje sprawa rozszczeń żydowskich z Holocaust Industry i stacjonowanie wojsk amerykańskich w Polsce. Na pewno Trump w nieoficjalnych rozmowach poruszy ten temat, bo inaczej naraziłby się lobby proizraelskiemu. Odpowiedź polskich władz powinna być stanowcza i zdecydowana. Przede wszystkim pokazać treść umowy zawartej pomiedzy USA i PRL, że Polska wypłaciła rzadowi amerykańskiemu kwotę 45 milionów dolarów na pokrycie roszczeń z tytułu opdszkodowań.   Tutaj w tym punkcie widać, jak strategos nad strategosami do pięt nie dorasta tow. Wiesławowi.  W tym punkcie nie może być jakiegokolwiek dialogu, ponieważ sprawa odszkodowań dla Żydów amerykańskich została uregulowana przez tow. Wiesława.

 

 

 

 

 

 

Pan Michalkiewicz nawołuje Polaków w USA, by sie zorganizowali w poparcie Polski. Ale Polonia nie widzi na razie żadnego interesu w popieranie Polski postmagdalenkowej.Tutaj każdy Polonus ceni swój czas i nie widzi sensu w angażowanie się w interesy magdalenkowych bossów reprezentowanych obecnie przez eliciarzy z PiS. Pan Antoni Macierewicz będąc w Chicago, obiecał, że jak tylko PiS dojdzie do władzy, to aneks do raportu do WSI zostanie opublikowany natychmiast. Znam sporo Polonusów bardzo bogatych chcących sie finansowo i politycznie zaangażować w popieranie polskich interesów, a nie w popieranie magdalenkowych pomazańców, reprezentujących interesy nie wiadomo kogo. Skoro nie ma lustracji, to nie wiemy tak naprawdę, kto jest kim w polskiej polityce. Widowiskowe robienie laski za darmoche nie robi żadnego wrażenia, wręcz przeciwnie, budzi odrazę i pogardę. A tak było z punktu widzenia amerykańskiej Polonii w przypadku banderowskiej Ukrainy.

Więc Pan Stanisław Michalkiewicz niech nie będzie zaskoczony, jesli jego apel nie spotka się z żadnym odzewem ze strony amerykańskiej Polonii.



tagi: polska usa trump 

slepamanka
4 lipca 2017 14:25
5     1326    0 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

marek-natusiewicz @slepamanka
4 lipca 2017 18:44

Klawiatura odmówiła mi współpracy powodem zdania: "Wielokrotnie pisałam, że Polska powinna dążyć do jak nawiększego zacieśnienia stosunków z Rosją, oczywiście nie na zasadach jakie obowiązywały do 1989 roku, tylko na nowych partnerskich, chociażby po to tylko by zrównoważyć amerykańskie wpływy. Nie wiem czy Jarosław kiedykolwiek proponował Rosji uzaleznienie zaprzestania popierania banderowskiej Ukrainy od renegocjacji cen gazu."

Najwyraźniej zza "kałuzy" widać w różowych kolorach...

zaloguj się by móc komentować

slepamanka @marek-natusiewicz 4 lipca 2017 18:44
5 lipca 2017 03:49

"....takie widzi świata koło, jakie tepymi zakreśla oczy...."

Skoro ja, przeciętna Polka, doszła do takiego wniosku trzy lata temu, do czego właśnie teraz dochodzi nasz strategos nad strategosami, o czym przekonywała tydzień temu posłanka PiS w Chicago amerykańska Polonię, że Jarosław zmienił zdanie na temat banderowców.

zaloguj się by móc komentować

A-Tem @slepamanka
5 lipca 2017 15:07

Jarosław zmienił zdanie na temat banderowców.

 

W porządku. W takim razie oczywiste jest kolejne zadanie do wykonania, i to w tempie, bo czas ucieka.

 

Zadaniem tym jest wynegocjować u władz kijowskich szacunek dla Polski. Rozmowami, żadną bójką. Stanowczymi rozmowami o wspólnych interesach, gdzie w negocjacjach oferuje się pomoc (budowa przyszłości dziś) po to, aby pozyskać sąsiada bezpiecznego i żywiącego szacunek dla wspólnej Rzeczpospolitej kiedyś, a dla odbudowanej Polski dziś, natychmiast.

 

Jakiekolwiek, a zwłaszcza publiczne, pokazy buty powinny kończyć się trwałym usunięciem rezunów z ichniej administracji.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @A-Tem 5 lipca 2017 15:07
5 lipca 2017 19:28

Nie sądzę, żebyśmy mieli coś do gadania w kwestii relacji z Ukrainą. Ale możemy zalecenia naszego protektora zrealizować lepiej, lub gorzej dla nas. 

zaloguj się by móc komentować

slepamanka @A-Tem 5 lipca 2017 15:07
6 lipca 2017 05:26

Dlatego rezuni sobie tak znakomicie z nami poczynają, ponieważ dysponują kompromatami na eliciarstwo zdrajców i zaprzańców oraz patriotycznie inaczej. Jeśli się im raz pozwoliło na okazywanie lekceważenia patriotom inaczej, oni inaczej juz nie potrafią. Mają nas za nic, jak oni plują na nas, patrioci inaczej udaja że nic się nie stało. Przypominam że takie zachowanie banderowców wynika z brakui lustracji.

Podczas gdy oni gloryfikuja Banderę, prez. Duda oferuje im dar 1 miliarda Euro. U rezunów bójki w parlamencie są zupełnie czymś normalnym. Więc patriotom inaczej bym nie radziła jechac do Kijowa. Jedynie kogo mozna tam wysłać to przygłupa Rycha Czarneckiego. Może jak by go jakis rezun zdzielił obuchem bez łeb, to może by cos do niego dotarło.

Dla banderowców strategicznym sojusznikiem zawsze będą Niemcy a nie Polacy.

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować